Mateusz i Dawid długo nie wracali z podróży. Dochodziła godzina dwudziesta, a ich wciąż nie było. Powoli zaczynałam się martwić. Coś musiało się stać. Bez powodu ta jazda by im się tak nie przedłużała. Moi rodzice próbowali dodzwonić się do Dawida, ale on zostawił telefon w domu. Z tego właśnie powodu ja musiałam skontaktować się z Mateuszem.
-Hej Klaudia, coś się stało?
Miał inny głos niż zwykle. Taki przygaszony, jakby czymś się stresował.
-Już dawno powinniście wrócić.
-Tak, jesteśmy w drodze.
-Kiedy będziecie?
-Nie wiem. Nie jestem pewien, ale chyba niedługo.
-Wszystko okej?
-Tak, dlaczego?
-Zachowujesz się dziwnie. Po twoim głosie rozpoznaję, że coś jest nie tak.
-Niezła jesteś.
Te słowa chyba oznaczały, że mam rację. Teraz byłam pewna, że wydarzyło się coś złego, jednak mimo to wolałam zapytać.
-O czym ty mówisz? Co się stało?
-Ech, nieważne. Powiem ci tylko, że możemy wrócić późno.
-Ale dlaczego? No powiedz, o co chodzi?
-Dobrze, powiem ci. Tylko zachowaj spokój.
W tej chwili stało się dla mnie oczywiste, że chodzi o coś poważnego. Bałam się tego co usłyszę z ust Mateusza, ale z drugiej strony ogromnie liczyło się dla mnie to, żeby był ze mną szczery. Wolałam usłyszeć najgorszą prawdę niż pocieszające kłamstwo.
-Postaram się być spokojna.
-To dość długa historia.
-Proszę cię, nie trzymaj mnie dłużej w niepewności.
-No, bo to było tak... Jechałem z twoim bratem w stronę tego lasu, w którym ostatnio byłem z tobą, ale to tylko dlatego, że akurat na tej drodze praktycznie nie ma żadnego ruchu, a zależało mi na tym, żeby nie narażać Dawida na zbyt duże niebezpieczeństwo. I wszystko było okej, młody był raczej zadowolony.
-Mógłbyś wreszcie przejść do rzeczy.
-Jasne, sorry. W którymś momencie motor sam się zatrzymał i w ogóle nie mogłem go odpalić, a próbowałem chyba z tysiąc razy.
-Poważnie? Bałeś mi się powiedzieć, że motor się zepsuł? Przecież doskonale to rozumiem.
-Problem w tym, że chodzi o coś innego, nie to, że się zepsuł.
-No, a o co chodzi?
-Pod jednym względem mieliśmy szczęście. Mój starszy kolega, Damian ma własny samochód i akurat tamtędy przejeżdżał. Nie wiem co tam robił, ale to akurat jest mało istotne. Wytłumaczyłem Damianowi, że motor mi się zepsuł, to on zaproponował, że mnie podwiezie. Nie wiedziałem tylko co zrobić z motocyklem, więc Damian pomógł mi pchać go w jakieś niezbyt widoczne miejsce i go tam zostawiłem.
-Dalej nie wiem dlaczego was nie ma. - zniecierpliwiłam się.
-I tu się wszystko zaczęło. Kiedy poszliśmy pchać motor, to kazałem twojemu bratu poczekać. No, a jak wróciliśmy to go już tam nie było...
Kiedy tylko to usłyszałam wszystko się we mnie zagotowało. Strasznie się zdenerwowałam. Gdyby nie to, że w tym samym pomieszczeniu znajdowali się rodzice, pewnie zaczęłabym głośno przeklinać.
-Chcesz powiedzieć, że zgubiłeś mojego brata?! To teraz masz problem i to duży!
-Spokojnie.
-Jak do cholery mam być spokojna?!
-Na sto procent go znajdziemy.
-Ech, tak czułam, że to zły pomysł. Mogłeś go nigdzie nie zabierać...
-Kończę. Idziemy go szukać.
-Mam nadzieję, że nic złego mu się nie stało.
Mateusz się rozłączył.
Moi rodzice chyba nie słyszeli tej rozmowy, bo byli wyjątkowo spokojni. Na razie nic nie wspominałam o tym co się stało, gdyż nie chciałam ich denerwować, ale wiedziałam, że w końcu sami się spytają o co chodzi , a wtedy i ja będę miała problem.
CDN...
Fajny blog i ciekawie piszesz! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://impossiblelifee.blogspot.com/
Naprawdę świetnie piszesz, bardzo fajnie. Chce się czytać, i jestem ciekaw dalszego ciągu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Weny koteq :)
mlwdragon.blogspot.com
historiaadam.blogspot.com
Bardzo dziękuję i nawzajem :D
Usuńbardzo ciekawe ;) wciągnęło mnie i czekam na dalszą część :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zycie--trudne.blogspot.com/
No,no.. masz talent.
OdpowiedzUsuńNie robisz błędów i tak lekko piszesz. Mam nadzieję że prędko dodasz następny. Bo czekam :3
Weny życzę <33
Dziękuje ;)
Usuńbardzo ciekawie piszesz... wciągającą, więc na pewno będę zaglądała częściej czekając na nowości ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
http://anuula.blogspot.com/
Bardzo ciekawi mnie co będzie dalej z Dawidem, czekam więc z niecierpliwością na kolejny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.i-will-hunter.blogspot.com
Świetne .. czekam na kolejne posty! ^ ^
OdpowiedzUsuńObserwuję ;]
http://liday21.blogspot.com
Strasznie ciekawi mnie co się dalej stanie. Już wiesz co sądzę o Twoim opowiadaniu, więc pozostało mi tylko czekać na następny rozdział c:
OdpowiedzUsuńJeśli znalazłabyś troszkę czasu, by skomentować mojego bloga to bardzo proszę, bo przecież sama wiesz jakie to jest ważne. Odwdzięczę się tym samym :)
http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/
Fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://recenzentka13.blogspot.com/
zaczynam nie lubic tego mateusza ;D heh iii prosze usuń weryfikacje obrazkową wtedy łatwiej bedzie nam dodawać komcie ;) Pozdrawiam ;**
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Blog Award! ;) Więcej na: http://impossiblelifee.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRadzę pisać dalej, bo czytelników tracisz.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mogę się doczekać następnego rozdziału c;
Przepraszam, ale nie było mnie w domu i nie miałam jak pisać. Biorę się do roboty xd
UsuńPisz noo ;/
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blogger Award. :) Po szczegóły zapraszam na mojego bloga: http://i-will-hunter.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń